Etykiety

2 marca 2013

Postcrossing cz.1


Dostałam ją od dziewczyny z USA, która również kocha koty, sama ma jednego
Kartka pokonała 7,149km.

Te dwie przyszły z Chin od dziewczyny mniej więcej w moim wieku, sama koperta i znaczek były niesamowite ;D
Pokonały 7,102km
Sama wysłałam wczoraj kolejną pocztówkę do Rosji, a po weekendzie poślę do ciachowego Niemca i trzech sióstr z USA. 


6 komentarzy:

  1. Ciekawy szablon i kartki :) Grunt to spokój, to najważniejsze :) Jak to mówię, wszystko będzie dobrze :) Moje nogi też marne, po kocie, po psie i po suchej skórze :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. ach, postcrossing <3
    do dzisiaj mam bliznę, jak kot się na mnie rzucił i mocno podrapał nogę. Taka część jego, jaka mi po nim została, odkąd uciekł :(.
    udanej zabawy na imprezie! ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Moich nóg na szczęście pies nie drapie - woli ręce, haha :)
    A spokój to niesamowicie przyjemne uczucie - oby było częściej!

    OdpowiedzUsuń
  4. A więc wolisz Barcelonę? Hym, nie zaprzyjaźniłybyśmy się w rzeczywistym życiu, to wiem na pewno. Każdy kto kibicuje Barcelonie, nawet jeżeli nie ma nic do Realu jest moim wrogiem, to wynika po prostu z przyrody;)
    Hehe, żartuje oczywiście. Zawsze z szacunkiem podchodzę do przeciwnika z boiska, w końcu sama gram;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne są te kartki i też kocham koty ;-)) Mam jednego, który też strasznie drapie- a dokładnie wbija w moje nogi pazury :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie mogę! znowu czytam twój post i nasuwają mi się porównania z moim życiem, albo może lepiej jest powiedzieć z moją drogą krzyżową. Otóż mój 'Romeo' przyprawiał mnie w tym tygodniu wyjątkowo o bicie serca we czwartek (pomysł księdza...) przesuwając się od stacji do stacji z krzyżem (czyli blisko...:) Ach... Pocztówki z Chin i z USA. *.* Jeeeeejku, jejku, jejku! Zaczynam postcrossingować, nie ma mocnych. <3

    OdpowiedzUsuń

Każda opinia popycha mnie w stronę zmiany na lepsze. Wasze wypowiedzi są dla mnie niezwykle ważne. Dziękuję.