A, Pani, odpowiedzi na te pytania nie zna nikt :) Nie wiem, czy warto pytać, bo już od wielu wieków nikt nie był w stanie określić, o co w ogóle chodzi... :D Jest to również moje małe love 4ever :D
pamiętam jak w podstawówce miałam akcje na tę piosenkę ;D Co do tych pytań to ci na nie nie odpowiem, bo sama się nad tym zastanawiam - chociaż myślę, że siódmy podpunkt jest najmniej dziwny z tych wszystkich, mimo wszystko oczywiście się z tobą zgadzam - PRYWATNOŚĆ przede wszystkim. ;)
Na pytania nie odpowiem, bo nigdy nie byłam w związku. Coś o życiu współczesnym? Na pewno nie może zabraknąć rozwijającej się technologii. Uzależnień od niej itd.
z tym odpisywaniem to się zgadzam. Człowiek chce się w spokoju wykąpać, wziąć prysznic, etc. a druga osoba się obraża, bo nie dostała odpowiedzi... masakra... kartka przecudna <3 napisz o tym felieton, w końcu postcrossing to część życia wielu ludzi, nie? :)
Te pytania nie są dla mnie, bo jak na razie z nikim nie byłam.Uważam, że związek nie polega na tym, że jedna osoba ogranicza drugą. A jeżeli tak jest, to związek nie ma szans przetrwać. Jeśli chodzi o 7 punkt, to w pełni się z Tobą zgadzam. :) PS. Bardzo ładna pocztówka. :* Zapraszam na burza--mysli.blog.onet.pl - NN.
I ja też nie jestem stworzona do stałych związków. Nie twierdze, że to się nigdy nie zmieni, ale po prostu nie umiem się w tej roli wyobrazić, samo to, że u mnie z zakochaniem się jest ciężko, bo ja uwielbiam mieć kumpli, niekoniecznie chłopaka. Zauroczę się owszem, ale z reguły długo to nie trwa, no chyba, że jeszcze nie trafiłam na kogoś odpowiedniego. Nic mnie tak nie wkurza jak publiczne okazywanie sobie miłości, głupie kłótnie i sceny zazdrości, to mnie chyba odpycha od związków. Tymczasem u mnie coś nowego, zapraszam;)
Jako SPECJALISTKA od związków, bo to do nich chyba jestem stworzona. Dawno już nie byłam samotna, może miesiąc przerwy i kolejny związek. Każda kobieta chce, by mężczyzna, z którym jest okazał się tym jedynym. Właśnie po to jest się w związku, by być razem już zawsze. :) Jestem doskonałym przykładem szybkiej miłości! I myślę, że to nic złego, jesteśmy już dorośli, seks, czy okazywanie uczuć jest czymś naturalnym. Takie rozejście można sobie tłumaczyć, jako większa kłótnia. ;) Lub potrzebę przerwy od drugiej osoby. Wielka rozpacz jest, bo jest strach przed utratą ukochanej osoby. :) A teraz młodzież jest po prostu strasznie niecierpliwa. ;P Ograniczeń brak, każdy potrzebuje czasu ze znajomymi. Brak pomysłu jest wtedy, gdy dana osoba ma już wszystko. Ale zawsze można kupić coś zabawnego, czy coś. ;) Publiczne okazywanie uczuć jest fajne, ale bez przesady. Buziak, pocałunek, złapanie za rękę, ale nie lizanie się na środku ulicy. :) Niektórzy są tak zakochani, że mogliby krzyczeć na cały świat, jak bardzo kogoś kochają. :) Sama zrozumiesz, gdy się zakochasz, jakie to uczucie. ;)
A, Pani, odpowiedzi na te pytania nie zna nikt :) Nie wiem, czy warto pytać, bo już od wielu wieków nikt nie był w stanie określić, o co w ogóle chodzi... :D
OdpowiedzUsuńJest to również moje małe love 4ever :D
pamiętam jak w podstawówce miałam akcje na tę piosenkę ;D
OdpowiedzUsuńCo do tych pytań to ci na nie nie odpowiem, bo sama się nad tym zastanawiam - chociaż myślę, że siódmy podpunkt jest najmniej dziwny z tych wszystkich, mimo wszystko oczywiście się z tobą zgadzam - PRYWATNOŚĆ przede wszystkim. ;)
Na pytania nie odpowiem, bo nigdy nie byłam w związku.
OdpowiedzUsuńCoś o życiu współczesnym? Na pewno nie może zabraknąć rozwijającej się technologii. Uzależnień od niej itd.
z tym odpisywaniem to się zgadzam. Człowiek chce się w spokoju wykąpać, wziąć prysznic, etc. a druga osoba się obraża, bo nie dostała odpowiedzi... masakra...
OdpowiedzUsuńkartka przecudna <3 napisz o tym felieton, w końcu postcrossing to część życia wielu ludzi, nie? :)
Te pytania nie są dla mnie, bo jak na razie z nikim nie byłam.Uważam, że związek nie polega na tym, że jedna osoba ogranicza drugą. A jeżeli tak jest, to związek nie ma szans przetrwać. Jeśli chodzi o 7 punkt, to w pełni się z Tobą zgadzam. :)
OdpowiedzUsuńPS. Bardzo ładna pocztówka. :* Zapraszam na burza--mysli.blog.onet.pl - NN.
Hah, no fakt, ludzi nie da się ogarnąć :D A przynajmniej jest o czym pisać ;)
OdpowiedzUsuńNa burza--mysli NN, zapraszam :)
OdpowiedzUsuńI ja też nie jestem stworzona do stałych związków. Nie twierdze, że to się nigdy nie zmieni, ale po prostu nie umiem się w tej roli wyobrazić, samo to, że u mnie z zakochaniem się jest ciężko, bo ja uwielbiam mieć kumpli, niekoniecznie chłopaka. Zauroczę się owszem, ale z reguły długo to nie trwa, no chyba, że jeszcze nie trafiłam na kogoś odpowiedniego. Nic mnie tak nie wkurza jak publiczne okazywanie sobie miłości, głupie kłótnie i sceny zazdrości, to mnie chyba odpycha od związków.
OdpowiedzUsuńTymczasem u mnie coś nowego, zapraszam;)
nominowałam Cię do pewnej zabawy :>. U mnie dowiesz się, o co chodzi :)
OdpowiedzUsuńJako SPECJALISTKA od związków, bo to do nich chyba jestem stworzona. Dawno już nie byłam samotna, może miesiąc przerwy i kolejny związek. Każda kobieta chce, by mężczyzna, z którym jest okazał się tym jedynym. Właśnie po to jest się w związku, by być razem już zawsze. :) Jestem doskonałym przykładem szybkiej miłości! I myślę, że to nic złego, jesteśmy już dorośli, seks, czy okazywanie uczuć jest czymś naturalnym. Takie rozejście można sobie tłumaczyć, jako większa kłótnia. ;) Lub potrzebę przerwy od drugiej osoby. Wielka rozpacz jest, bo jest strach przed utratą ukochanej osoby. :) A teraz młodzież jest po prostu strasznie niecierpliwa. ;P Ograniczeń brak, każdy potrzebuje czasu ze znajomymi. Brak pomysłu jest wtedy, gdy dana osoba ma już wszystko. Ale zawsze można kupić coś zabawnego, czy coś. ;) Publiczne okazywanie uczuć jest fajne, ale bez przesady. Buziak, pocałunek, złapanie za rękę, ale nie lizanie się na środku ulicy. :) Niektórzy są tak zakochani, że mogliby krzyczeć na cały świat, jak bardzo kogoś kochają. :) Sama zrozumiesz, gdy się zakochasz, jakie to uczucie. ;)
OdpowiedzUsuń