Etykiety

23 marca 2013

Postcrossing cz.3




Po za tym nowa pocztówka ;D
Z Holandii, pokonała 696km.

10 komentarzy:

  1. A, Pani, odpowiedzi na te pytania nie zna nikt :) Nie wiem, czy warto pytać, bo już od wielu wieków nikt nie był w stanie określić, o co w ogóle chodzi... :D
    Jest to również moje małe love 4ever :D

    OdpowiedzUsuń
  2. pamiętam jak w podstawówce miałam akcje na tę piosenkę ;D
    Co do tych pytań to ci na nie nie odpowiem, bo sama się nad tym zastanawiam - chociaż myślę, że siódmy podpunkt jest najmniej dziwny z tych wszystkich, mimo wszystko oczywiście się z tobą zgadzam - PRYWATNOŚĆ przede wszystkim. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pytania nie odpowiem, bo nigdy nie byłam w związku.
    Coś o życiu współczesnym? Na pewno nie może zabraknąć rozwijającej się technologii. Uzależnień od niej itd.

    OdpowiedzUsuń
  4. z tym odpisywaniem to się zgadzam. Człowiek chce się w spokoju wykąpać, wziąć prysznic, etc. a druga osoba się obraża, bo nie dostała odpowiedzi... masakra...
    kartka przecudna <3 napisz o tym felieton, w końcu postcrossing to część życia wielu ludzi, nie? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Te pytania nie są dla mnie, bo jak na razie z nikim nie byłam.Uważam, że związek nie polega na tym, że jedna osoba ogranicza drugą. A jeżeli tak jest, to związek nie ma szans przetrwać. Jeśli chodzi o 7 punkt, to w pełni się z Tobą zgadzam. :)
    PS. Bardzo ładna pocztówka. :* Zapraszam na burza--mysli.blog.onet.pl - NN.

    OdpowiedzUsuń
  6. Hah, no fakt, ludzi nie da się ogarnąć :D A przynajmniej jest o czym pisać ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Na burza--mysli NN, zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. I ja też nie jestem stworzona do stałych związków. Nie twierdze, że to się nigdy nie zmieni, ale po prostu nie umiem się w tej roli wyobrazić, samo to, że u mnie z zakochaniem się jest ciężko, bo ja uwielbiam mieć kumpli, niekoniecznie chłopaka. Zauroczę się owszem, ale z reguły długo to nie trwa, no chyba, że jeszcze nie trafiłam na kogoś odpowiedniego. Nic mnie tak nie wkurza jak publiczne okazywanie sobie miłości, głupie kłótnie i sceny zazdrości, to mnie chyba odpycha od związków.
    Tymczasem u mnie coś nowego, zapraszam;)

    OdpowiedzUsuń
  9. nominowałam Cię do pewnej zabawy :>. U mnie dowiesz się, o co chodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jako SPECJALISTKA od związków, bo to do nich chyba jestem stworzona. Dawno już nie byłam samotna, może miesiąc przerwy i kolejny związek. Każda kobieta chce, by mężczyzna, z którym jest okazał się tym jedynym. Właśnie po to jest się w związku, by być razem już zawsze. :) Jestem doskonałym przykładem szybkiej miłości! I myślę, że to nic złego, jesteśmy już dorośli, seks, czy okazywanie uczuć jest czymś naturalnym. Takie rozejście można sobie tłumaczyć, jako większa kłótnia. ;) Lub potrzebę przerwy od drugiej osoby. Wielka rozpacz jest, bo jest strach przed utratą ukochanej osoby. :) A teraz młodzież jest po prostu strasznie niecierpliwa. ;P Ograniczeń brak, każdy potrzebuje czasu ze znajomymi. Brak pomysłu jest wtedy, gdy dana osoba ma już wszystko. Ale zawsze można kupić coś zabawnego, czy coś. ;) Publiczne okazywanie uczuć jest fajne, ale bez przesady. Buziak, pocałunek, złapanie za rękę, ale nie lizanie się na środku ulicy. :) Niektórzy są tak zakochani, że mogliby krzyczeć na cały świat, jak bardzo kogoś kochają. :) Sama zrozumiesz, gdy się zakochasz, jakie to uczucie. ;)

    OdpowiedzUsuń

Każda opinia popycha mnie w stronę zmiany na lepsze. Wasze wypowiedzi są dla mnie niezwykle ważne. Dziękuję.